Taryfiarz, jak wszyscy, uważa się za króla szos. Stoi na pasie do skrętu w lewo, jest korek, jedzie pod prąd omijając 4 auta, żeby zaoszczędzić 30 sekund. Żałosne.
Kierujący pojazdem po stłuczce spowodowanej czysto przez jego nieuważność powiedział, że nie odda pieniędzy za wyrządzone szkody, po podaniu mu mojego numeru telefonu nie odpowiadał na wiadomości przez rok a po tym czasie w trakcie rozmowy zwyzywał mnie od kurew i ocenił moją jazdę na 4.354/7 i powiedział, że nie powinienem zdać kursu na prawo jazdy
30.05.2020 - między godz. 22 a 23 pędził szybko po alei grunwaldziej w stronę sopotu. Wyprzedzając samochód prawym pasem o mało co nie zahaczył tylnym zderzakiem o mój samochód i doszłoby do wypadku! Wariat!
Ładna 86