Przy pierwszej lepszej kolizji dzwoni do mamusi i na policję zamiast się dogadać , a chłop ma ponad 40 lat, jeździ sportowym motorem a zachowuje się tragicznie , bardzo słabo jeździ motorem , miał mega dużo czasu na reakcje żeby zahamować przed nadjeżdżającym samochodem ale wolał w niego uderzyć bo inteligencja przegrywa
Totalnie nieodpowiedzialny człowiek. Jedzie ekspresowka a dziecko bez fotelika, stoi miedzy fotelami, zero zabezpieczenia... biedny chłopiec ma ojca półgłówka...
Wiktoria, właścicielka samochodu z rejestracją GSP 6G09, jest prawdziwym postrachem lokalnych ulic. Znana jest nie z tego, jak jeździ, ale bardziej z tego, jak nie powinna jeździć. Parkowanie? Dla niej to bardziej losowe zatrzymanie się, bez względu na to, czy akurat blokuje pół chodnika czy trzy miejsca parkingowe.
Pewnego dnia, jadąc przez miasto, jak zwykle była bardziej zajęta malowaniem paznokci niż patrzeniem na drogę. Nagle, przed nią na przejście dla pieszych wbiegło dziecko. Co zrobiła Wiktoria? Oczywiście, dodała gazu jak Tomasz Hajto, bo „kto to w ogóle patrzy na dzieci, jak trzeba się śpieszyć do galerii”. Na szczęście dzieciak, widząc nadjeżdżający czołg (bo tylko tak można nazwać jej styl jazdy), uskoczył w bok, a hulajnoga poleciała w powietrze.
Hulajnoga przetrwała. Wiktoria? Cóż, teraz jej jedynym zmartwieniem było zamówienie nowego lusterka – trzeciego w tym tygodniu. Ale co tam, „przecież to inni nie potrafią jeździć”!
Baba parkuje na dwóch mniejscach parkingowych