Nie widzę, aby złamał jakiś przepis. Zapewne zatrzymał się, żeby wjechać na teren posesji tyłem, ale ty zapewne musiałeś trąbić (tak przypuszczam, bo uciąłeś fragment przed manewrem) zamiast umożliwić mu to.
A ktoś wie o co chodzi z tymi zatoczkami na Słowackiego?
Bo zrobione są fajne zatoczki i w nich jest zakaz zatrzymywania się. Straż miejska poluje tam dzień i noc - najchętniej na ludzi którzy przyjechali po kogoś na lotnisko i chcieli zaczekać na spóźniony samolot.
Paniusia mieszkajaca na Polnej w Sopocie.
Ciekawe ze tam potrafi zaparkowac.