Akurat wiózł żem bigos od teściowej bożej a chłop normalnie wybiegł, zapukał w szybę, krzyczy, że mam mu oddać bigos bo jemu nie szkoda, ma licencję zawodowego driftera w zmodelerze podobno, otwarł mi bagażnik, wyciągnął cały gar, wylał sobie na głowę a potem zrobił monke flipa, polecam bardzo!!
Nie polecam. Kiedyś umawialiśmy się na wspólny wypad i skończyło się na podróży autobusem.