Słupsk. Kierowca z zaburzonym błednikiem. Jechał pod prąd na ulicy Królowej Jadwigi a następnie zaparkował na zakazie na całej szerokości chodnika. Uczeń pobliskiej szkoły średniej. Na dodatek zostawił samochód tak ukierunkowany, że gdyby wjechała SM to od razu by był dowód że jechał podprąd.
Cymbał który na uliczce wzdłuż bloku przy ulicy Grodzkiej 1 w Słupsku często parkuje tak że całym bokiem zasłania schody do przejścia na podwórko. Dodam że nie sposób ominać bo onok są wysokie na metr krzaki.
Kierowca jeździ niesprawnym samochodem (Seat Leon) z rejestracją III Rzeszy. Przy zatrzymaniu przez policję zaczyna wymawiać klątwy po hebrajsku i onanizuje się kluczem do kół przy funkcjonariuszach. Ostatnio jadąc ul. Sienkiewicza z samochodu wydobywały się niemieckie pieśni wojenne, promujące wrogość do narodu polskiego. Kierowca (kobieta) zatrzymała się w ciemnej uliczce, i z bagażnika zaczęła wyciągać worki z szeklami, skradzionymi podczas II Wojny Światowej, po czym przehandlowała je na 4 kraty Harnasia z mężczyzną pochodzenia żydowskiego. Następnie w ciągu kilku sekund duszkiem wypiła 4 puszki, wyciągnęła Mausera z kieszeni i zaczęła strzelać w powietrze krzycząc "ich liebe in Deutsche Natzionale Socialische Bewerung!", po czym zaczęła namawiać tego mężczyznę na wspólny napad na zakład pogrzebowy Hades na ul. Kilińskiego. Skandal!
Samochód należy do uchodźcy Syryjskiego. Z bagażnika można zauważyć wystającą głowę kozy. Ponadto samochód nie ma ważnego przeglądu i stanowi niebezpieczeństwo na drodze. Wczoraj jebnął mojego syna tak że ten zrobił 3 salta, ale na całe szczęście jest gibki. Mam też podejrzenia że właściciel przewozi nocami nielegalnie zatrudnione prostytutki.
Auto (Mercedes W202 z 1996 roku) jest wystawione na sprzedaż za 11 tys złotych, co jest spowodowane rzekomym ,,stanem kolekcjonerskim'', a w rzeczywistość samochód jest po gradobiciu (wgnioty zostały naprawione przyssawką (długo to się nie utrzyma)), ponadto podsufitka jest wytarta przez łysy łeb właściciela.
Auto parkuje na ulicy Królowej jadwigi w Słupsku na zakazie zajmując cały chodnik i na dodatek na kopercie którą narysowano by nie zastawiać wjazdu na chodnik wzdłuż klatek bloku (tak by mogła tam wjeżdżać w razie czego katerka lub straż pożarna)
Słupsk. Kierowca z zaburzonym błednikiem. Jechał pod prąd na ulicy Królowej Jadwigi a następnie zaparkował na zakazie na całej szerokości chodnika. Uczeń pobliskiej szkoły średniej. Na dodatek zostawił samochód tak ukierunkowany, że gdyby wjechała SM to od razu by był dowód że jechał podprąd.