Prawie zabił rodzinę wracającą z wakacji, dzięki szybkiej reakcji cioci udało się temu zapobiec. Mężczyzna zdecydował się na zjechanie z autostrady, lecz w ostatniej chwili się rozmyślił oraz nie patrząc w lusterka wrócił na pas na, którym znajdywał się nasz samochód. Mężczyzna chwilę przed tym zdarzeniem jechał z ogromną prędkością oraz wszystkich wyprzedzał.
Tym autem jeździ bandyta i damski bokser. Dzisiaj parkując na zakazie na Królowej Jadwigi (przy wicie śmietnikowej, na samym chodniku) poszedł do pizzerii Merano gdzie urządził karczemną awanturę. Był tak wulgarny, że baliśmy się, że nas pozabija. Najbardziej wyzywał i groził pobiciem kobiecie - naszej pracownicy, która jego zdaniem wylała mu za duzo sosu na pizzę. Takiego wulgara, agresora i chama dawno nie widzieliśmy. Na szczęście gdy zagroziliśmy Policją szybko zwiał. Wysoki łysy facet niepanujący nad sobą.
Co za skunks