Miałem doczynienia z tym kierowcą dziś wieczorem,to co odpierdala to jedno ale czasami potrafi popisać się umiejętnościami.Nigdy nie widziałem żeby ktoś w trakcie jazdy trafił świeżo postawionym klocem do śmietnika.Niestety Babcia która oberwala rikoszetem nie była z tego faktu zadowolona jak ja
Na parkingu pod Lidlem kierowca tego auta leżał pod tylnym zderzakiem i lizał podwozie. Potem wstał, poślinił palce, poklepał rurę wydechową najpierw palcami, a potem swoim przyrodzeniem, po czym wsadził je aż po same kule. Na parkingu były dzieci, które wszystko widziały. Udało mu się uciec przed przybyciem policji. Mam nadzieję, że go złapią.
Jadąc na stok jechał za mną przez kilka kilometrów, kiedy myślałem, że juz po wszystkim i spokojnie będę mógł trenować skoki, podczas wchodzenia na górę, srebrno rdzawy golf wyskoczył z samego szczytu, krzyknął, że nazywa się burbon czy jakoś tak i wbił się w przestworza, uważałbym na niego na drodze.
Kierujący podczas jazdy wystawił przez okno tyłek i postawił kloca na środku ulicy po czym wyrzucił przez okno puszke mocnego fula nie polecam