Ciemnogranatowy Seat Leon, a wewnątrz miłośniczka gwałtownych zmian pasa, zajeżdżania drogi, wciskania się przed inne auta, siedzenia na zderzaku, z okresową alergią na kierunkowskazy. Pani się napije naparu z melisy.
Mazdą z tymi tablicami jeździ jakiś młokos,który parę dni temu na moich oczach wypadł z drogi popisując się przed kolegami,prawie uderzając w moje auto i moich dzieci. Zatrzymałam się powiedzie mu żeby wydoroślał i nie narażał innych na niebezpieczeństwo,nazwał mnie za to starą raszplą i odjechał w chmurze niebieskiego dymu. Niech policja zrobi z nim porzadek!!!!
Trafiłem na tego kierowcę na myjni ręcznej w Gdyni. Wywołał grube poruszenie wśród autochtonów, polerując maskę workiem mosznowym. Człowiek kontaktowy, elokwentny. Gdyby nie niekontrolowana ejakulacja na etapie nabłyszczania tylnego zderzaka, może bym o całej sytuacji zapomniał.
Miszczu lewego pasa