Morderca za kółkiem. 12.03 prawie rozjechał mnie na rondzie insurekcji w Łodzi. 100km/h miał lekką ręką. Mam nadzieję że zdąży zabrać siebie z tego świata niż komuś postronnemu coś się stanie.
Paniusia jedzie przez kilka kilometrów 90km/h przyklejona do lewego pasa na drodze trzypasmowej, wszyscy ją wyprzedzają środkowym, a ona dalej robi swoje.
Drogi Panie, nieladnie jest uszkadzać komuś samochód i uciekać z miejsca zdarzenia. Sama jeżdżę na ezg i nie uważam, że uprawnia nas to do takich zachowań. Mam nadzieję, że wlasciciel uszkodzonego przez Pana pojazdu będzie chciał pociągnąć temat
Pewnie sprzęgło spalił i biegów zmieniać nie może