Właściciel tego pojazdu pięknie pokazuje tolerancję.
A nie daj boże mu zwrócić uwagę.
Ogólnie chodzi ubrany na zielono - aktywista zielonych.
A to że parkuje na miejscu dla inwalidów go absolutnie nie rusza, ba nawet używa epitetów nie cenzuralnych przy zróceniu uwagi.
26.09.2016 ok godziny 14:40 ten kierowca prawie mnie staranował. Zmieniając pas ruchu na środku skrzyżowania zaczął na mnie wjeżdżać. Nic się nie przejął klaksonami. Gdyby nie gwaltowne hamowanie i skręt w bok byłby wypadek. Popędził dalej niewzruszony!
W obszarze oznakowanym znakiem D-40 (strefa zamieszkania) jechał pod prąd o mało mnie nie potrącając. Po delikatnym zwróceniu uwagi, że nie powinien tu jechać, a pieszy ma pierwszeństwo wyskoczył do mnie z półmetrowym trzonkiem od siekiery wykrzykując wulgarne słowa. Dobrze, że jechał autobus i musiał szybko zmienić kierunek jazdy na właściwy.
Kolejny zdziadziały burak w czarnym "stuningowanym" BMW 320
Ładny egzeplarz, gosc widać ze o niego dba i wielki plus za to ze jak chciałem go wyprzedzic a nie mogłem bo z naprzeciwka jechały auta, to zjechał troche na pobocze i mogłem go spokojnie wyprzedzić
Właściciel tego pojazdu pięknie pokazuje tolerancję.
A nie daj boże mu zwrócić uwagę.
Ogólnie chodzi ubrany na zielono - aktywista zielonych.
A to że parkuje na miejscu dla inwalidów go absolutnie nie rusza, ba nawet używa epitetów nie cenzuralnych przy zróceniu uwagi.