wcisnął się Burak na czerwonym przy światłach do skrętu w lewo z Włókniarzy na Drewnowska, po 300m próbował wymusić awaryjne hamowanie na ostatnim aucie (Suzuki Baleno), zachowywał się dziwnie podczas jazdy, całą drogę trzymał telefon przy uchu przy zjeździe do Manufaktury pozdrawiał środkowym palcem. Żeby Ci tą rękę poduszka powietrzna złamała!
Kierowca wyrzuca śmieci do lasu