Zajął miejsce dla inwalidów bez podstawnie, po skosie dwa miejsca i pod same drzwi... Szkoda jeszcze, że do sklepu nie wjechał. Rejestracja mówi sama za siebie.
Omijanie korka za autobusem pod prąd, przez podwójną ciągłą, po pasach i wbijanie się na siłę kiedy raczył zorientować się że zachował się jak imbecyl z mózgiem ameby.
Facet pomylił miasto z torem wyścigowym. W związku z tym że kończył mu się pas postanowił przelecieć mi przed nosem z gazem w podłodze. Prawie urwałeś mi zderzak. Przy okazji przeleciał po powierzchni wyłączonej z ruchu. tam było 40km/h! Gdy by misiaczki stały z suszarą to już byś nie miał prawka. dalsza droga tego szaleńca polegała na lataniu z lewego pasa na prawy z gazem w podłodze między samochodami. Przesiądź się na hulajnogę zanim kogoś zabijesz!
Chyba nie muszę komentować