Bałwan, spotkanie na hopkach...zamiast jechac przez hopek on woli ominąć hopek i jechać środkiem ulicy przez co auto z naprzeciwka musi hamowac i zjechac na chodnik, jesli ktoś chce mam filmik z udziałem "szeryfa drogi"
Jechaliśmy drogą krajową, kierowca niedostosował prędkości do warunków atmosferycznych w wyniku czego doszło do dramatycznego uszkodzenia warstwy wierzchniej opakowań warki z Arturem. Litr piwa uległ zmarnowaniu, nie polecam.
Bałwan, spotkanie na hopkach...zamiast jechac przez hopek on woli ominąć hopek i jechać środkiem ulicy przez co auto z naprzeciwka musi hamowac i zjechac na chodnik, jesli ktoś chce mam filmik z udziałem "szeryfa drogi"