Przechodziłem na pasach gdy miałem zielone światło, gdy podjechał do mnie czarny Rexton. Trąbił na mnie kilka sekund po czym wysiadł z niego grubszy mężczyzna około czterdziestki i zaczął wykrzykiwać do mnie niecenzuralne słowa. W życiu nie wiedziałem, że w języku polskim jest tyle przekleństw. Nie wiedziałem o co mu chodzi i wskazałem palcem na zielone światło, gdy nagle mężczyzna wyciągnął z pokrowca pistolet i zaczął nim do mnie mierzyć. Szybko uciekłem do pobliskiej drukarni i poczekałem aż pojedzie. Strzeżcie się przed takimi ludźmi.
Trąbi bez powodu i wciska się mimo braku miejsca zlotowa myśli że jest panem na drodze