Tesco w centrum Aleja Bielany w Bielanach Wrocławskich. Godzina ok 18:30. Na miejscu dla rodzin z dziećmi parkuje czarne Audi, z którego wytacza się bezdzietny chłop. Rozumiem, że przy 30+ kg nadwagi trudno się poruszać o własnych nogach, ale pomylił Pan miejsce parkingowe. Miejsca dla niepełnosprawnych są obok.
Typowy pozer w obcisłym sweterku i łańcuchy na szyi zablokował przejazd na drodze bo musiał skoczyć po pączki do cukierni, niestety wolne miejsca parkingowe 10 m od sklepu były chyba nie dla niego woli kupować bezpośrednio z dzwi. Po przyjściu do auta łaskawie cofnął umożliwiając przejazd oczywiście nie obyło się bez gruźb i idiotycznego tłumaczenia że on wyjeżdżając z osiedla ma pierwszeństwo.
Kierowca to kawał chama za kierownicą, trąbi bez uzasadnienia, a na koniec rzuca fuckami na prawe i lewo.
Później oglądamy w tv że ktoś komuś dał w mordę
Burak jak ich mało. Nie może znieść myśli, że są szybsze auta niż jego dorobek życia.