Na A4 na wysokości zjazdu na lotnisko, zajeżdżał drogę tirowi, i mocno przed nim hamował. Niby nie wiadomo o co chodzi i nie należy rozstrzygać, ale ten idiotą miał w foteliku na przednim siedzeniu dziecko. Później się w łeb gościu.
Wyprzedza BMW które jeździ pod prąd od lewej do prawej bo przez spowalniacze przejechać nie umie. Jechałeś tak szybko że lepiej by było jak byś wysiadł i przepchał to cudo.
Przykro patrzeć jak ten kierowca jeździ.