Jadę normalnie mam zielone, a tu kolega się wpierdala i jeszcze ma później pretensje, że się do niego trąbi. Panie, jak nie widzisz to do okulisty, a jak nie rozumiesz, że nie wymusza się pierwszeństwa to na egzamin raz jeszcze się wybrać
Gościu ma krzywo pod deklem. Jeździ jak potłuczony, trąbi jak mu łaskawie nie ustąpisz i się sadzi. W dodatku ma z przodu przyciemnione szyby żeby gęby nie było widać.
Jadę normalnie mam zielone, a tu kolega się wpierdala i jeszcze ma później pretensje, że się do niego trąbi. Panie, jak nie widzisz to do okulisty, a jak nie rozumiesz, że nie wymusza się pierwszeństwa to na egzamin raz jeszcze się wybrać