Poirytowany mężczyzna w Citroenie C4 Cactus w ciemnym kolorze (czarnym?) wymusza pierwszeństwo na przejściu dla pieszych, choć grupa turystów chce przekroczyć ulicę. Panu znudziło się czekanie, no bo ile osób można przepuścić za jednym razem. Decyduje się więc na jazdę chociaż nadchodzą kolejni ludzie. Takich kierowców powinno się regularnie badać bo ni umieją nad sobą panować.
No i ile zaoszczędziłeś czasu frustracie, 10 sekund? A mogłeś kogoś potrącić.
Sztos furka !