Przecież widać, że gość ma nierówno pod kopułą. Powinni go wysłać na testy psychologiczne. Swoją drogą dobrze by było jakby ktoś mu po hantlach dał, by się Władysław baran jeden.
Nie popieram kierowcy BMW ale tak jest bardzo czesto. Powod jest jeden: kierowcy zle informuja o swoich manewrach.
Glowne grzechy:
- hamowanie a dopiero pozniej wlaczanie kierunku.
- stanie na dlugim lewoskrecie bez wlaczonego kierunku
- zbyt pozne wlaczanie kierunkowskazu/lub wcale :D
Mnie najbardziej irytuje punkt 1. Wole jak ktos jedzie, wlaczy chwile wczesniej kierunek a nastepnie hamuje. Wiem jaki manewr wykona, moge odpuscic gaz/zredukowac bieg. Przy tym manewrze redukcja jest wskazana, po minieciu osoby skrecajacej ladnie gaz i opuszczamy skrzyzowanie :)
Inny grzech polskich kierowcow: oczekiwanie na lewoskrecie majac skrecone kola...
Wjechałem w drogę jednokierunkową, a tam jakaś wielmożna pani zatrzymała się na niej i poszła do mieszkania w bloku. Jako że droga jest bardzo wąska i znajduje się miedzy blokami, nie było możliwości ominięcia tego samochodu nawet po trawniku czy chodniku. Po pewnym czasie i użyciu klaksonu pani się zjawiła. Gdy grzecznie zwróciłem jej uwagę że droga to nie parking, pierwsze co to zwyzywała mnie od ch***ków. Tłumaczyłem że mogła chociaż zjechać na chodnik bo zablokowała drogę i nawet w razie czego służby ratunkowe nie przejadą, a ona wysypała na mnie wór bluzgów, bezczelnie wyjęła z bagażnika transporter z jakimś zwierzakiem i poszła sobie do klatki w bloku. Dopiero gdy się obróciła i zobaczyła że robię zdjęcie, z łaską odjechała. Ale nie na długo, bo tylko objechała bloki, z powrotem wjechała na tę drogę i znowu urządziła sobie postój. Brak słów na takie zachowanie.
Panie z góry przepraszam, ale to był przejaw typowo kobiecego zachowania. Prawdę mówiąc, tak zachowują się także dziadkowie leśni w kapeluszach.