Po godzinach pracy pewnej instytucji zaparkowałam na miejscu "dla pracowników" na 5 minut dosłownie. Kierowca postanowił mnie zastawić i zachować się jak zwykły cham nie reagując na moje prośby by dać mi odjechać. Ściślej - chamka:) oczywiście miejsce obok było wolne ale lepiej być prostakiem pękającym nienawiścią do innych :)
Kierowca samochodu zaczynającego sie na B a kończącego na W a po środku czapka z daszkiem i problemy z dzieciństwa . Zajmowanie miejsca osobom niepełnosprawnym pomimo braku plakietki za szybą i calkiem sprawnych 2 nóg palącego nieopodal papierosa i pomijam naklejke na tablicy za którą jest mandat i jezdzi adekwatnie do marki samochodu.
Płatne parkingi, bez przesady, są przecież jeszcze darmowe miejsca :)