Może i racja, że nie powinien uciekać, ale ten od Focusa też święty nie jest. Zaparkował byle jak na drodze osiedlowej tuż za zaparkowanymi prawidłowo na parkingu samochodami. Utrudniając komuś wyjazd z miejsca parkingowego sam się prosi aby ktoś w niego przywalił. Obaj są sobie winni, jeden nie patrzy w lusterka, a drugi leń patentowy.
Nie popieram kierowcy BMW ale tak jest bardzo czesto. Powod jest jeden: kierowcy zle informuja o swoich manewrach.
Glowne grzechy:
- hamowanie a dopiero pozniej wlaczanie kierunku.
- stanie na dlugim lewoskrecie bez wlaczonego kierunku
- zbyt pozne wlaczanie kierunkowskazu/lub wcale :D
Mnie najbardziej irytuje punkt 1. Wole jak ktos jedzie, wlaczy chwile wczesniej kierunek a nastepnie hamuje. Wiem jaki manewr wykona, moge odpuscic gaz/zredukowac bieg. Przy tym manewrze redukcja jest wskazana, po minieciu osoby skrecajacej ladnie gaz i opuszczamy skrzyzowanie :)
Inny grzech polskich kierowcow: oczekiwanie na lewoskrecie majac skrecone kola...
Niestety większość kierowców jest mistrzami prostej, w terenie zabudowanym jadą średnio 70-80 [bo jest prosta], natomiast gdy ten się kończy, a zaczynają się zakręty jadą 50...
nie mogę patrzeć - jak można tak pędzić w tak gęstej zabudowie?
Te wszystkie dzieci idące obok do przedszkola przyszłości, matki z wózkami przechodzące przez przejścia dla pieszych.
Ludzie idący spokojnie do pracy.
A jedzie taki szaleniec przez MIASTO 90km/h i naraża ich wszystkich na śmiertelne niebezpieczeństwo!
OK, musiałem trzy razy obejrzeć film, żeby skapować, że chodzi o tego VW z lewej. Trochę dziwna ta sygnalizacja, rzadko się coś takiego spotyka chyba i dlatego gość zgłupiał. Z drugiej strony jak miał wątpliwości to lepiej, że zgłupiał w tę stronę i się zatrzymał nie będąc pewnym.
Może i racja, że nie powinien uciekać, ale ten od Focusa też święty nie jest. Zaparkował byle jak na drodze osiedlowej tuż za zaparkowanymi prawidłowo na parkingu samochodami. Utrudniając komuś wyjazd z miejsca parkingowego sam się prosi aby ktoś w niego przywalił. Obaj są sobie winni, jeden nie patrzy w lusterka, a drugi leń patentowy.