ten typ jest po prostu bezczelny - stawia tego brudasa na moim miejscu, a właściwie na dwóch - linia przebiega dokładnie pośrodku jego auta. Wysiada z samochodu i idzie do starostwa.
Miałem bardzo przykrą sytuacje z tą panią. Mam brata na wózku który szeptem do mnie mówi że ta "pani to chyba prawo jazdy w chipsach wygrała" ona to usłyszała po czym do niego żeby wstał i powiedział jej to w twarz. Brat nie wstał... a ona odjeżdżając zakręciła bączka wokół wózka brata. Brat ma traumę mówi że nie wsiądzie już na wózek
Gdzie tak pędzisz kawalerze