Wokół jeździła masa aut. Skąd pewność, że nikt inny już nie zatrzymał się i nie szedł z pomocą? Chyba nie oczekujecie, że cała ekspresówka będzie się zatrzymywać i wszyscy na hurra będą się przepychać, kto udzieli pomocy?
Audi stojące obok też zajmuje 2 miejsca. Kierowca BMW miał się ściskać z Audi na jednym miejscu, żeby potem ktoś ciasno stanął po jego prawej i ten był całkowicie zblokowany? Poza tym - czerwone linie nic nie znaczą.
Żeby mieć średnie z wielkości auto i nie umieć zaparkować w liniach zastawiając wejście do mojego auta to już trzeba mieć umiejętności gdyby nie to ze pada nawet bym się nie wkurwil a teraz będę czekał jak jaśnie pan odjedzie
Wokół jeździła masa aut. Skąd pewność, że nikt inny już nie zatrzymał się i nie szedł z pomocą? Chyba nie oczekujecie, że cała ekspresówka będzie się zatrzymywać i wszyscy na hurra będą się przepychać, kto udzieli pomocy?