zauważcie, jak nagrywa kamera że nawet maski nie widać( słaby kąt nagrania), to koleś miał kawałek do niego a dopiero pod koniec widać światła na zderzaku. a skoro uważacie że tak się jeździ lewym pasem to musicie częściej wyjeżdżać, niż tylko w niedziele.
I po co najeżdżasz mu na dupę jak widzisz, że wyprzedza inne pojazdy? Lewy pas to nie twoja własność i wszyscy nie będą ci zjeżdżać z drogi bo ty chcesz jechać 180.
Wokół jeździła masa aut. Skąd pewność, że nikt inny już nie zatrzymał się i nie szedł z pomocą? Chyba nie oczekujecie, że cała ekspresówka będzie się zatrzymywać i wszyscy na hurra będą się przepychać, kto udzieli pomocy?
Kierowca notorycznie wyprzedza poboczem.