Kierowca tej toyoty w warunkach burzowego opadu deszczu na autostradzie A4 we wschodniej części województwa małopolskiego podjeżdża pod zderzak pojazdu przed nim i wykonuje niebezpieczne manewry wyprzedzania. Całkowity brak odpowiedzialności, wyobraźni i klasy. Ten matoł osiągnął tym wszystkim tyle, że po chwili siedział na zderzaku kawałek dalej w sznurze samochodów. Ostatecznie zapewne dojechał do celu swojej podróży całe 30 sekund wcześniej niż gdyby jechał normalnie jak reszta kierowców. Noc chyba że spowodował w końcu wypadek. Osobom które ryzykują życiem innych i swoim w taki sposób powinno się uniemożliwiać prowadzenie pojazdów osiągających prędkość ponad 15km/h.
Kocham Was :*