Pani to typ kierowcy, który prawo jazdy znalazł w chipsach a kulturę osobistą pod monopolowym. Współczuję ubezpieczycielowi, bo za jej sprawą jeśli jeszcze nie, to nie wiem przy takim stylu jazdy będzie miał za co płacić. Zajeżdżanie drogi, wpychanie się, blokowanie pasa ruchu - byle się wepchnąć. Jeśli stoicie na trasie toruńskiej w korku to duża szansa że ta pani wciskając się na jakiś pas zablokowała od razu pierwotny "bo się nie zmieściła".
Pani to typ kierowcy, który prawo jazdy znalazł w chipsach a kulturę osobistą pod monopolowym. Współczuję ubezpieczycielowi, bo za jej sprawą jeśli jeszcze nie, to nie wiem przy takim stylu jazdy będzie miał za co płacić. Zajeżdżanie drogi, wpychanie się, blokowanie pasa ruchu - byle się wepchnąć. Jeśli stoicie na trasie toruńskiej w korku to duża szansa że ta pani wciskając się na jakiś pas zablokowała od razu pierwotny "bo się nie zmieściła".