Chłopie nie spinaj się tak. Weź zielona herbata i naciągaj i naciągaj. A później spójrz na to z innej strony? Na filmie nie widać jakie tam jest ograniczenie, ale może dzięki tej Thalii trochę zaoszczędziłeś. :D
Człowieku, jeździsz ciężkim zestawem i nie masz pojęcia o przepisach? Podaj swoją tablicę rejestracyjną (no dobra, Twojego pracodawcy) to wtedy pogadamy.
Nie ma tutaj żadnego wymuszenia pierwszeństwa, miałeś wiele sekund na zareagowanie i ODPUSZCZENIE gazu. Nie trzeba było hamować.
Ponadto przyciąłeś filmik tak, żeby nie było widać, że w momencie gdy thalia włączała się do ruchu - nie mogła Ciebie zobaczyć, ponieważ byłeś za łukiem...
Twoja prędkość też była znacznie wyższa niż dopuszczalna i to mimo, że jedziesz ciężkim zestawem... Wg moich wyliczeń jechałeś z prędkością powyżej 70km/h, podczas gdy w tej wsi jest teren zabudowany z ograniczeniem prędkości do 50km/h (sprawdziłem). Komu zatem brakuje tutaj oleju w głowie?!
Thalia natomiast jechała w pełni przepisowo, zapewne dlatego, że wie o fotoradarze... Skoro autor nagrania tak zapieprzał, to albo dowiedział się na radyjku, że radar jest nieczynny, albo tablicę informującą o radarze przespał tak jak wjazd thalii na drogę...
Hipokryzja w czystej postaci
A teraz przypomnij sobie ile razy (dziesiątki? setki?) musiałeś zatrzymać się do zera, bo kierowca ciągnika był na miejscu thalii i zaczął włączać się do ruchu 10x wolniej.
Zrobił to bo takie było jego widzimisię czy po prostu nie widział nadjeżdżającego szybko pojazdu?
Co wtedy zrobiłeś? Przestałeś przyspieszać, czy wręcz przeciwnie?
Zdarzyło Ci się?
Więc nie mydl oczu.
Przepis to przepis, a zdrowy rozsądek i hipokryzja to drugie.
OK, w sumie niby racja.
Po pierwsze - wyjeżdżam z drogi za łukiem - powinienem wysłać umyślnego z komórką żeby mi powiedział kiedy mogę wyjechać.
Po drugie - skąd mam wiedzieć z jaką szybkością porusza się pojazd który widać gdzieś hen hen. Teoretycznie ograniczenie w zabudowanym to 50 km/h i czasu na wyjechanie i rozpędzenie się do tej prędkości jest mnóstwo, pod warunkiem że ten tam daleko jedzie 50 a nie 80, co na tej stronie nie rzadko jest pokazywane.
Jeszcze jeden temat - prawy pas na drodze wielopasmowej.
Usilne trzymanie się prawego pasa powoduje że ktokolwiek chce się włączyć do ruchu z bocznej ulicy musi czekać na wolną drogę na prawym pasie, którym jedzie sznurek aut, a jednocześnie lewy jest pusty. A ile razy zdarza się wam widząc dojeżdżający z boku samochód zmienić pas na lewy albo środkowy, aby umożliwić włączenie się do ruchu?
Wymuszenie pierwszeństwa zachodzi zawsze, kiedy wykonany przez nas manewr zmusi kierowcę samochodu jadącego drogą z pierwszeństwem przejazdu do hamowania, a nawet zmniejszenia prędkości.
Filmik ucięty w idealnym miejscu.
Jak widać na początku jedziesz po łuku, przez teren zabudowany i zapewne dość sporym autem - prawdopodobnie ciężarowym. Trochę wolniej, nie oślepiaj światłami, pomyśl o innych... Gość z thali mógłby mieć trochę żwawsze ruchy :)
Ale jakie wymuszenie pierwszeństwa?!
Gość się po prostu wlecze, niczego złośliwie nie blokuje i jest mnóstwo miejsca i czasu na wyprzedzenie go zamiast jechać za nim i walić długimi.
Do Karol - mam nadzieje, że kiedyś Cię spotkam na drodze i w podobnej sytuacji. Zobaczysz ile to kosztuje ;)