Kiedy wracam se z roboty,
Mam ochotę wciąż na psoty.
Na komu byle trawa?
Zniszczyć wszystko — dobra sprawa.
Panie kierowco bez umysłu - jak pan nie umiesz zaparkować na normalnym miejscu to weź się przesiądź na rower lub hulajnogę :-) kretynów nie sieją, sami się rodzą..
Kiedy wracam se z roboty,
Mam ochotę wciąż na psoty.
Na komu byle trawa?
Zniszczyć wszystko — dobra sprawa.
Panie kierowco bez umysłu - jak pan nie umiesz zaparkować na normalnym miejscu to weź się przesiądź na rower lub hulajnogę :-) kretynów nie sieją, sami się rodzą..