Zajechania nie było w ogóle... gdzież ty je widzisz?
Jechałeś z nadmierna prędkością - to mogło być powodem błędnej twojej interpretacji jego wjazdu na tą samą drogę co ty.
Próby spowodowania kolizji również nie było - gość najwyraźniej nie znał trasy i myślał, że już wcześniej będzie skręt w lewo - dlatego zwolnił.
Nie hamował ostro - nie musiałeś wykonywać niebezpiecznego hamowania.
Proponuję jeździć wolniej (zgodnie z przepisami) i odrobinę melisy na uspokojenie :)
Wymuszenie, następnie próba spowodowania kolizji SL 66860