Zostawianie kartki za wycieraczką okazało się mało skuteczne. Za to zostawianie grzecznej informacji, że chodnik powinien mieć 150 cm szerokości, napisanej, szminką, markerem, pisakiem do szyb, na jednej lub kilku szybach sprawiło, że kierowcy na moim osiedlu przypomnieli sobie po co są chodniki.
Kolejny raz przechodzę tym chodnikiem i kolejny raz muszę zejść na trawnik lub na ulicę... Burak parkuje na zakręcie, na całej szerokości chodnika, w dodatku tuż przy zakazie zatrzymywania.
W tamtym miejscu jest tragedia z parkującymi. Osiedle Paderewskiego broni się jak może, pod widocznym po lewej stronie CH Belg jest parking cwaniaków z ParkPartner (czy czegoś takiego - biegają z zestawem aparatów fotograficznych za każdym kierującym, który choćby muśnie ten teren), po drugiej stronie Urząd Skarbowy i inne instytucje i firmy, a miejsc jak na takie zapotrzebowanie jak tam - jak na lekarstwo. Nie wiem na co czeka SM w takich przypadkach i czemu nie patroluje takich terenów regularnie.
Fura firmowa. Oczywiście nie będą w stanie wskazać kierowcy który tak zaparkował.