Kierowca z abonamentem na lewy pas. Jedzie na tyle, na ile mu silnik pozwala, ale w d... ma innych, nie ustąpi (ja obserwowałem z odległości kilku aut jego wyczyny na DK86). Potem nagle zjazd przez trzy pasy na DK94 po to, aby utknąć w korku. To nic, że inni hamowali w popłochu, jak gamoń przez te pasy bez kierunkowskazów przeleciał. Potem jeszcze wyprzedzanko na przejściu pieszo/rowerowym przy "żylecie" (WNoZ UŚ w Sosnowcu) po to, żeby znowu utknąć w korku DK94 przy EC Będzin. Ale ominął parę aut, będzie 20s szybciej, dziś w domu, innym razem na szrocie. Oby przy okazji innych nie skrzywdził
Kierowca z abonamentem na lewy pas. Jedzie na tyle, na ile mu silnik pozwala, ale w d... ma innych, nie ustąpi (ja obserwowałem z odległości kilku aut jego wyczyny na DK86). Potem nagle zjazd przez trzy pasy na DK94 po to, aby utknąć w korku. To nic, że inni hamowali w popłochu, jak gamoń przez te pasy bez kierunkowskazów przeleciał. Potem jeszcze wyprzedzanko na przejściu pieszo/rowerowym przy "żylecie" (WNoZ UŚ w Sosnowcu) po to, żeby znowu utknąć w korku DK94 przy EC Będzin. Ale ominął parę aut, będzie 20s szybciej, dziś w domu, innym razem na szrocie. Oby przy okazji innych nie skrzywdził