Scena na parkingu pod targowiskiem w Kłobucku. Pani kierowca wysyła swoją mamę aby kierowała ruchem na parkingu a właściwie zaklepywała miejsce do parkowania. To nic, że stoi sznurek samochodów mama kłóci się z kierowcami i rozmawia z córką przez telefon. Mamy ją wpuścić i nie dyskutować. Pani z narażeniem zdrowia i życia blokuje wjazd prawidłowo jadącym pojazdom. Nie wiem czy to ja jestem normalny czy już nie umiem żyć w tym kraju zwanym Polską? Proszę ewentualnie o komentarz. Na koniec przedstawiam sposób zaparkowania bez komentarza.
Scena na parkingu pod targowiskiem w Kłobucku. Pani kierowca wysyła swoją mamę aby kierowała ruchem na parkingu a właściwie zaklepywała miejsce do parkowania. To nic, że stoi sznurek samochodów mama kłóci się z kierowcami i rozmawia z córką przez telefon. Mamy ją wpuścić i nie dyskutować. Pani z narażeniem zdrowia i życia blokuje wjazd prawidłowo jadącym pojazdom. Nie wiem czy to ja jestem normalny czy już nie umiem żyć w tym kraju zwanym Polską? Proszę ewentualnie o komentarz. Na koniec przedstawiam sposób zaparkowania bez komentarza.