Jeśli chodzi o ścisłość, to ten samochód zaparkowany jest jak najbardziej prawidłowo, tyle że po chamsku.
W polskim prawie pojęcie wyznaczonego miejsca parkingowego wiąże się tylko i wyłącznie ze znakiem drogowym poziomym P-18 (konkretny wzór linii o konkretnej grubości i warunkach umieszczenia).
Żadne kolorowe kostki, żadne słupki, zagłębienia czy inne formy podziału parkingu nie są prawnie wiążące i każdy ma PRAWO stawać na tym parkingu w takiej pozycji w jakiej ma ochotę, która nie blokuje wyjazdu innych pojazdów zaparkowanych zgodnie z prawem.
Natomiast oczywiście jest to element kultury żeby z parkingów korzystać w taki sposób, żeby inni również mogli zaparkować.
Tego na pewno zabrakło, natomiast pojazd zaparkowany jest całkowicie legalnie.
Obawiam się że qazq ma rację, temat wałkowany tu wielokrotnie. Te linie w majestacie prawa oznaczają tyle co na najczęściej stosowanym przez polskich rolników Roundapie, napis nieszkodliwy :) sa one umowne nic więcej, to że podjechał jakiś gość i absolutnie wyjebał na wszystko nie zmienia nic i równe nic mu można zrobić. Linia nie wyznacza miejsca parkowania tyle :) minusujcie ile chcecie ale będziecie GenderHipokrytami.
Jegomość ma w .upie wytyczone miejsca parkingowe i to, że blokuje dwa zamiast jednego, nawet po tym jak wsiadł do auta żeby odjechać ale chyba przypomniało mu się, że o czymś zapomniał stanął jeszcze raz tak samo krzywo na dwóch miejscach.
Dla pokazania niektórym "inteligentom", że samochód jest zaparkowany niepoprawnie, bo pewnie tacy którzy stwierdzą, że zaparkował dobrze - jak u niego na wsi - też się znajdą, załączam zdjęcie poprawnie zaparkowanego samochodu, który zaparkował po odjechaniu Pana pacana. Czy "inteligent" jeden z drugim widzi już różnice?
Jeśli chodzi o ścisłość, to ten samochód zaparkowany jest jak najbardziej prawidłowo, tyle że po chamsku.
W polskim prawie pojęcie wyznaczonego miejsca parkingowego wiąże się tylko i wyłącznie ze znakiem drogowym poziomym P-18 (konkretny wzór linii o konkretnej grubości i warunkach umieszczenia).
Żadne kolorowe kostki, żadne słupki, zagłębienia czy inne formy podziału parkingu nie są prawnie wiążące i każdy ma PRAWO stawać na tym parkingu w takiej pozycji w jakiej ma ochotę, która nie blokuje wyjazdu innych pojazdów zaparkowanych zgodnie z prawem.
Natomiast oczywiście jest to element kultury żeby z parkingów korzystać w taki sposób, żeby inni również mogli zaparkować.
Tego na pewno zabrakło, natomiast pojazd zaparkowany jest całkowicie legalnie.