Niewyźyty młody człowiek panoszący się po drodze w służbowej Skodzie. W ciągu mniej niż minuty nieomal nie doprowadził dwa razy do kolizji w ruchu miejskim. Najprawdopodobniej już drugi raz go nigdy nie spotkam, to może nawet jest dla mnie jakimś pocieszeniem, ale najbliższym serdecznie życzę, aby praca tego pana nad jego własnym charakterem zakończyła się sukcesem
Już sobie nie poszaleje po Częstochowie