Dawno nie widziałem tak odwalonej fury. Przepuścił mnie na pasach i jedyne co udalo mi sie zapamiętać to tablice i ten widok odjeżdżającego z piskiem opon meserszmita. Nie wiem co gość ma pod maską ale dzwiek jest oszałamiający - poczulem sie jakby hefajstos wykuwał najszybszą strzałę dla kupidyna. Kolor w zależności od perspektywy sie zmienia z czarnego matu po lśniącą perłę w oczach kierowcy. Pozdrawiam i dziękuję za to doznanie
Dawno nie widziałem tak odwalonej fury. Przepuścił mnie na pasach i jedyne co udalo mi sie zapamiętać to tablice i ten widok odjeżdżającego z piskiem opon meserszmita. Nie wiem co gość ma pod maską ale dzwiek jest oszałamiający - poczulem sie jakby hefajstos wykuwał najszybszą strzałę dla kupidyna. Kolor w zależności od perspektywy sie zmienia z czarnego matu po lśniącą perłę w oczach kierowcy. Pozdrawiam i dziękuję za to doznanie