Widzę, że nie tylko nam ten kierowca zalazł dzisiaj za skórę. Chcąc włączyć się do ruchu z prawego pasa tak blisko trzymał się auta przed sobą, żeby tylko nas nie wpuścić. Nikogo zresztą nie przepuścił. Straszny cham i tyle. Oby jak najmniej takich kierowców na drogach.
Ten kierowca najwyraźniej wyjeżdża tylko w niedziele lub wyjechał prosto z jaskinii, ponieważ KORYTARZ ŻYCIA jest mu obcy! Typowy szeryf swojego pasa, byle motocyklistów czy karetki nie przepuścić! Wstyd!
Widzę, że nie tylko nam ten kierowca zalazł dzisiaj za skórę. Chcąc włączyć się do ruchu z prawego pasa tak blisko trzymał się auta przed sobą, żeby tylko nas nie wpuścić. Nikogo zresztą nie przepuścił. Straszny cham i tyle. Oby jak najmniej takich kierowców na drogach.