Nie pozdrawiam faceta, który dziś przy Placu Wolności walnął drzwiami z całym impetem w moj samochód gdy w nim byłam. Jak wyszłam sprawdzić uszkodzenie i zapytałam „czy mocno uderzył?” to zapytał „co mocno?!” I po prostu zamknął drzwi i odjechał.. 🤦🏽♀️
Trochę pokory i przede wszystkim szacunku do innych pojazdów, bo zauważyłam że większość ludzi wsiada jak święte krowy i udają że nic się nie stało.
Na szczęście ślad nie jest duży.
Nie pozdrawiam faceta, który dziś przy Placu Wolności walnął drzwiami z całym impetem w moj samochód gdy w nim byłam. Jak wyszłam sprawdzić uszkodzenie i zapytałam „czy mocno uderzył?” to zapytał „co mocno?!” I po prostu zamknął drzwi i odjechał.. 🤦🏽♀️
Trochę pokory i przede wszystkim szacunku do innych pojazdów, bo zauważyłam że większość ludzi wsiada jak święte krowy i udają że nic się nie stało.
Na szczęście ślad nie jest duży.