Gdy zapomniałem kanapek do szkoły, zjawił się on, zrobił mi schabowe w panierce i podwiózł pod same drzwi liceum, jestem temu kierowcy dozgonnie wdzięczny. Poprostu anioł a nie człowiek
Wspaniały człowiek! Jak staliśmy w korku i naszemu szkrabowi zachciało się jeść to ten anioł uchylił okno, wziął maleństwo na ręce i nakarmił je własną piersią
Gdy zapomniałem kanapek do szkoły, zjawił się on, zrobił mi schabowe w panierce i podwiózł pod same drzwi liceum, jestem temu kierowcy dozgonnie wdzięczny. Poprostu anioł a nie człowiek