Duży dzieciuch(na moje oko zaawansowany karmożerca) Opierdalał kiełbachę tetrykowi w mundurze,jak się zapytałem co oni robią to uzyskałem taką odpowiedź:IZRAEL JEST POTĘGĄ ŚWIATA,po czym tetryk w mundurze oddał kał na przednią szybę mojego Fiata 125p
Widziałem go ostatnio pod Dino w Zgierzu. Kierowcy najpierw wypadła z rąk ogromna torba z psia karma i rozsypała się po całym parkingu. Ten cham i prostak ani myślał to posprzątać , wytrzepał tylko z nogawki coś co przypominało ludzkie ekskrementy i odjechał. Fuuj
Jako aktor muszę powiedzieć Kocham Cie Marcin nie mogę już więcej tego ukrywać daj mi swojego małego serowego siura mój ty kamracie. Musiałem o tej chwili od kiedy zakopałem te swoją kurwe żonę.
Podczas jazdy nie patrzy na drogę, non stop je jakieś dziwnie cuchnące chrupki (psia karma?). Na zwróconą uwagę kierowca reaguję agresją, kontakt z nim jest nielogiczny, wydaje nieartykułowane dźwięki, wysypując przy tym jedzenie ze szpary oralnej.
Wozi banderowską flagę na podszybiu i z radia leci na cały regulator czerwona kalina. Taki bohater a uciekł z Ukrainy przed poborem i biega w mundurze.
Zajechał mi drogę w Kłaju delikatnie zwróciłem mu uwagę, na co z samochodu wyskoczyła jakaś otyła, upośledzona pokraka z kalafiorowatymi uszami i zaczęła rzucać w moim kierunku obelgami i psimi chrupkami. Towarzyszył mu jakiś łysawy dziadyga z bagnetem, który wykrzykiwał, że był w ZOMO i wyrwie mi serce. Podobno wcześniej ci sami ukradli 200 kilo karmy dla psów w zoologicznym w Brzesku. Sprawa zgłoszona na Policję i do obrońców praw zwierząt.
Zatrzymali się, więc chciałam wskoczyć starszemu panu na drążek (koszt 50 zł lub co łaska), ale powiedział w wulgarnych słowach żebym uciekała, bo on lubi tylko figle z partnerem, tu cytuję "takie, że leci posoka z dupy"
Kierowca to jakis oblech, stanęłam koło niego na światłach, kiedy zwróciłam mu uwagę żeby nie wyrzucał puszek po Chappi przez okno podszedł do mojego samochodu i zaczął mnie wąchać i się ocierać. Na szczęście jego pasażer w śmiesznej czapce klepnął go w tyłek i kazał wracać do samochodu bo nie zdążą na gej party.
w stojącym na miejscu dla OzN bez ważnej karty gruby wlasciciel pojazdu uprawiał seks oralny ze starszym panem wojskowym. Dodam, ze bylo to w centrum miasta, a na zapukanie w szybę i probe przegonienia tego zgorszenia starszy pan grozil mi smiercią
Podczas jazdy odprawia żydowskie rytuały modlitewne przez co stwarza zagrożenie na drodze. Po zwróceniu mu uwagi przeklina po hebrajsku i rzuca starożytne klątwy. Nosi kapelusz z doczepionymi pejsami. Obrzydliwy typ.
Pracuję w sklepie dla zwierząt. Typ przylazł, zaczął coś wrzeszczeć, porwał 5 kilo karmy Chappi i uciekł. Proszę o pomoc w namierzeniu, uciekł wraz ze starym mężczyzną w peluszce i furażerce.
Ściągnij morgelonie tą naklejkę "OSTATNIA PROSTA" z klapy i przyklej sobie na czoło. Chcesz się szczepić to proszę bardzo, ale potem nie błagaj mnie o pomoc jak będą cię smażyć respiratorem.
Kierowca nie umie prowadzić i ogranicza swoją widoczność. Jeździ po warszawskim Paluchu wyładowany cały po brzegi psią karmą, przez co nie widzi nic w lusterku wstecznym, kompletny kretyn. Jeszcze jak mu uwagę zwróciłem to zaczął się drzeć, że Michalina zaszczepiona.
Omal nie wepchnęli mnie do rowu. Bardzo brawurowa jazda. Gdy w końcu dogoniłem ich na światłach, otyły kierowca jadł podczas jazdy psią karmę a siedzący obok dziadek w dziwnej czapce zaczął do mnie krzyczeć że wiozą jego córkę z tyłu na szczepienie. Ledwo co zrozumiałem bo słuchali bardzo głośno Hava Nagila. Bardzo nieodpowiedzialny kierowca.
Widziałem jak tym samochodem była przewożona duża ilość psiej karmy (na oko 300kg) pomyślałem że muszą to być dobrzy ludzie, którzy z własnej woli wiozą karmę do schroniska. Ku mojemu zdziwieniu samochód zatrzymał się na poboczu a grubas zaczął tak wpierdalać karmę że aż mu się uszy trzęsły.
Autem jeździ para homoseksualistów - nic do nich nie mam, ale bez przesady, mogli by nie uprawiać seksu oralnego podczas postoju w korku. Jeden grubszy typek, ślini się i pluje na wszystko, drugi chyba jakiś emerytowany wojskowy, albo może fetysz taki mają. Czasem coś drą się o tym że trzeba się szczepić.
Witam. Tak, było takie zdarzenie i bardzo przepraszam za mojego partnera, akurat jechaliśmy na szczepienie przeciwko COVID-19, troszkę było nerw od rana i partner postanowił mnie troszkę zrelaksować. Było to nie rozsądne (oral w aucie). Jesteśmy już po trzeciej dawce i jest Super.
Kierowca jechał slalomem w kierunku Koszalina, wtórowała mu puszczana z wnętrza auta "Bandera Rossa", oraz prokomunistyczne hasła skandowane przez emeryta przypiętego pasami do dachu pojazdu. Bardzo Pppatriotyczny kabaret
Na początku myślałem że to pijany chłop a jak podjechałem bliżej okazało się że to jakiś gruby elf (skośne uszy) i stary dziad. Nie wiem dlaczego ale ten stary wymachiwał mi Torą przez okno jak odjeżdżałem.
Nie polecam, nawiedzona para jakaś
Gruby jak beka kierowca uprawia orgie w trakcie jazdy z niezidentyfikowanym niziołkiem w podrabianym mundurze oraz z innym facetem z wąsem zaciagającym po rusku niczym z filmu passoliniego
To jakiś nawiedzony koleś. Kiedyś zajechał mi drogę, wysiadł z jakimś gościem, chyba jakimś kombatantem wojennym i obaj zaczęli mi ubliżać bo nie miałem założonej maseczki w aucie (jechałem sam). Ten stary nazwał mnie nawet "siewcą śmierci"
KBC 75169Krzyżowiec XI Krucjaty2021-11-14 19:21:09
Spotkałem go ostatnio na A1. Jechał 90 lewym pasem a kiedy mignąłem mu długimi, jego pasażer wystawił przez szybę bagnet i coś krzyczał po francusku. Kiedy spotkałem ich później na stacji benzynowej, otyły kierowca mówił, że Talmud zabrania jeździć prawą stroną w szabas. Dziwni ludzie, unikać.
Tym autem jeździ jakiś gruby dzieciak wraz ze swoim dziadkiem w mundurze i furażerce. Szukali jakiegoś Konrada na ulicy Solec. Nie wiem o co chodziło ale byli na niego strasznie wkurwieni.
Gdy jechałem obok, otyły kierowca wystawił dupe przez okno i zaczął krzyczeć "cum to znaczy sperma czyli dochodzić" i zesrał mi się na przednią szybe oraz rzucił podpalonym
Statutem Kaliskim przez co wpadłem w poślizg i rozjebałem swoją nowiuśką 25-letnią Corse. Nie polecam.
Gość nawiedzony. Ostro zachamował na A2, wyskoczył z auta i zaczął do mnie krzyczeć, że "cum to z angielskiego dochodzić", po czym podłubał w uchu i zeżarł woszczyne.
Widzialem ten samochod na poboczu w lesie i ku mojemu zdziwieniu nie było tam prostytutki tylko jakis starszy dziwny pan a mundurze. Nie bede sie wdawal w szczegoly, ale obrzydliwa sytuacja, nkkomu nie zycze by ujrzal to co ja
Radzę uważać na tego kierowcę, spotkałem go na A2 i jechał bardzo nieostrożnie. Podjechałem bliżej żeby mu pokazać ze jedzie jak debil ale w środku jakiś gruby facet był zajęty jedzeniem miodu z uszu (które zreszta są jakieś dziwne takie poskręcane). Obok jako pasażer siedział starszy pan który zaczął grozić mi bagnetem. Nie polecam.
Kiedyś póżnym wieczorem spotkałem ten samochód na ciemnym parkingu, a w środku jakiś spasiony grubas z dziwnymi uszami robił laskę innemu gościowi, który krzyczał: "ciągnij świniaku bo ci łeb urżnę francuskim bagnetem"!
Natychmiast się oddaliłem, bo pedalstwa nie zniosę...
Czy ktoś wie co to za dwaj panowie z tego samochodu? Jeden taki grubszy w okularach a drugi starszy, szczupły i ubrany w jakiś wojskowy mundur? Namawiali mnie na przejście na judaizm. Dziwni ludzie
Nie polecam pytać o uszy kierowcy. Po moim nieśmiałym pytaniu, z bagażnika wyskoczył jakiś dziad w mundurze i zaczął się na mnie wydzierać że to od trenowania zapasów i że jak chce, to mi zaraz kierowca pokaże. Na koniec krzyknął coś o wojsku, wypchnął mnie z samochodu i wyjąć jak wilk odjechał wraz z otyłym kierowcą.
kierowca w pewnym momencie zatrzymał sie na środku skrzyżowania, wszedł na dach auta i zaczął krzyczeć że śmierć zaszczepionym, że szczepionki to zguba. Wszystko zablokowane, korek na kilka aut a on wypowiada swój manifest, wariat jakiś
To było jakoś na wiosnę tego roku. Przechodziłem przez pasy i kierowca tego Lexusa prawie mnie przejechał! Chciałem go postawić do pionu, ale szybko odjechał. Ale jakieś 10 minut potem spotkałem tego kierowcę razem z kolegą w mundzurze w kolejce do szczepienia w przychodni. Tam już mu dogadałem, że tak się nie robi.
Wracałem właśnie z kolacji szabasowej i z ciemnej uliczki nadjechał Lexus z tymi numerami. W środu siedział jakiś duży, gruby dzieciak i typ w mundurze. Szyba się otworzyła i jeden z nich krzyknął: KIM JEST JONNY DANIELS? Po czym odjechali
Widziałem ten samochód na poboczu w Józefowie nieopodal lasu. Dziwnie to wyglądało, więc podszedłem zapytać, czy wszystko w porządku. Zajrzałem przez okno i zobaczyłem jakiegoś grubego gościa, który opierdalał kiełbachę 60-latkowi w mundurze o semickich rysach twarzy (wydatny nos).
Kończy się interwencja Policji
Gdyż Pan na koniu zachowuje się jak polski Cham. Wyzywa ludzi którzy są w pracy .
Kula ziemska jest dla ludzi Panie Olszański czy Jabłonowski jak Pan się tam nazywa.
Avanti Poppolo! Niech żyje Pierre Paolo PPPassolini!