Facet w niebieskim audi w kombi - jeździ jak pijany.
Najpierw wyjeżdżając z placu wolności na ulicę piłsudskiego, wjechał w ludzi którzy już byli na przejściu dla pieszych (prawie przejechał po nogach, jeszcze stanął przed nimi tarasując drogę, bo nie mógł się włączyć do ruchu). Pół godziny później podjechał na skrzyżowanie ze światłami ulic piłsudskiego i kolejowej (jechał od lidla w stronę stacji bliska), zatrzymał się włączyło się czerwone, a on pojechał.
Napity, albo jeździć nie potrafi, stanowi zagrożenie na drodze.
Facet w niebieskim audi w kombi - jeździ jak pijany.
Najpierw wyjeżdżając z placu wolności na ulicę piłsudskiego, wjechał w ludzi którzy już byli na przejściu dla pieszych (prawie przejechał po nogach, jeszcze stanął przed nimi tarasując drogę, bo nie mógł się włączyć do ruchu). Pół godziny później podjechał na skrzyżowanie ze światłami ulic piłsudskiego i kolejowej (jechał od lidla w stronę stacji bliska), zatrzymał się włączyło się czerwone, a on pojechał.
Napity, albo jeździć nie potrafi, stanowi zagrożenie na drodze.