Zdarza się. Pamiętam jak w 1997 roku moim nowym polonezem atu jechałem pewną drogą w deszczowy dzień. Pech chciał że pod wodą była nieoznaczona studzienka kanalizacyjna bez klapy. Powiem krótko i na temat. Trochę mnie to kosztowało. Dlatego w każdej sytuacji powinno się zwalniać przy kałużach. Oraz nie popisywać się przy pustych panienkach swoim starym seatem od ojca. Pozdrawiam
- Powiem krótko i na temat. Trochę mnie to kosztowało.
- Kosztowało mnie to flaszke wódki więc nie płakałem.
===========
To w końcu dotkliwe koszty, czy bagatelizowanie kosztów?
Nie jestem zwolennikiem takich zachowań, sam zawsze zwalniam przed kałużami gdy widzę obok idącego pieszego ale nie zawsze te kałuże są widoczne, zlewają się z asfaltem. Pytanie do ekspertów: kto jest winien takiej sytuacji ? kierowca czy może zarządca drogi ?
"Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani (...) unikać wszelkiego działania, które mogłoby (...) narazić kogokolwiek na szkodę. Przez działanie rozumie się również zaniechanie."
@Młode Próchno - odszkodowania można dochodzić zawsze jeżeli poniosło się szkodę, wypada jednak mieć dowody i na tę szkodę, i na jej związek z danym wydarzeniem.
Co do mandatu - policja za popełnione wykroczenia (nie tylko drogowe) może karać w różny sposób, nie tylko grzywnami. W kwestii celowego niszczenia cudzego mienia stworzono art. 124 kodeksu wykroczeń. Jeżeli wartość wyrządzonej szkody przekracza 250 zł, wtedy wchodzi już raczej art. 288 kodeksu karnego. ;)
Jedyny problem jest taki, że obie formy są ścigane na wniosek pokrzywdzonego...
Autorze, zdajesz sobie sprawę że za ochlapanie przechodnia kierowca też może dostać mandat? Jak sprawa skończy się w sądzie, może nawet zapłacić dużo wyższe odszkodowanie przechodniowi. ;)
O tym właśnie piszę, gdyby za gościem jechała policja to mogliby mu wkleić mandat albo i lepiej. Zależy to od strat poszkodowanej - do wartości 250pln jest to tylko wykroczenie (do 500pln mandatu), a powyżej już przestępstwo.
Niezależnie od kwalifikacji czynu poszkodowana mogłaby jeszcze dochodzić odszkodowania...
@blurman - jest wysoce prawdopodobne że celowo - tuż po minięciu "zebry" widać jak tor jazdy zmienia się - schodzi do prawej, do krawężnika. Przed tą zmianą toru jechał dalej od krawędzi. Po zjechaniu ze skrzyżowania nie wjechał w tę ulicę odrazu z kołami przy krawężniku.
Pozytywny wariacik