Kierowca dobry, zawodowy doszkolony. Auto ładne zadbane na autobahnie raz kiedyś jechał na lewym jak błyskawica! Ok. 240 kilometrów na godzinę bez opciążenia. Przepala go raz na jakiś czas do odciny w Białymstoku.
Ostatnio jadąc drogą ekspresową S8 w kierunku Warszawy postanowiłem wyprzedzić tira. Gdy rozpocząłem manewr wyprzedzania nagla z tyłu zaczął mnie poganiać długimi światłami kierowca Lublina o powyższych numerach rejestracyjnych. Jadąc przepisowe 120km/h ww. pirat drogowy usiadł mi na zderzaku przez co mało co nie narobiłem w nachy po letkiemu. Po wyprzedzeniu tira natychmiast zjechałem na prawy pas, a Lublin przemknął obok mnie rozpędzając się do kolosalnej prędkości. Pojazd poruszał się bez obciążenia więc podejrzewam, że mogło to być nawet 240km/h.
Uważać na kierowcę, jeździ po całych Starosielcach w kółko, wykrzykuje przez megafon przez otwarte okno, robi zdjęcia i pisze donosy na przechodniów i innych kierowców. I ugułem przepraszam, że tak napisałem.
Uguem spaniały kierowca. Pszne auto boże całe te. Często go widzę jak jeździ do Zodiaku. Jednak zawsze czuć stamtąd nitro i zwłoki pani Leonardy K.
Donosi na innych kierowców bandyckich.
Bardzo okuratny sprawiedliwy człowiek, że aż aż.
I dziękuję za tę wypowiedź.
Na dzień dzisiejszy i jutrzejszy i w ogóle przeciętnie tu tego na całą de besta przyszłość to Lublin boży gdzie ja sobie przeciętnie sypiałem jak już drewka narąbałem już sobie nigdzie nie pojedzie bo koniował został lejcy pozbawiony. Ja przeciętnie mam prawo jazdy kategorii B na dzień dzisiejszy ale ja do tego knurowozu nie będę wsiadał, nie ma takiej opcji, a poza tym to ja na Szkolnej zrobię lotnisko dla karetek gdzie żadne Lubliny mi nie będą bencelować.
Ogółem sprzęgło na warmii z tatusiem co tydzień wymieniali dla jego tuten ogółem wozili na warmii knury warmiańskie na białoruś dla jego jak lublyn boży potrzebował podjechać z knurami okuratnymi warmiańskimi pod górke to sprzeglo boże bylo ostro smażone dla jego
Kierowca tego samochodu to mój sąsiad. Codziennie o 5ej rano daje w pi##zde na zimnym silniku. I trzyma go na wysokich obritach ok 10 minut. Zwłaszcza kiedy idę na pierwszą zmianę do roboty on już gniecie pedał gazu do dechy aż z rury ogień idzie. Wtóruje mu przy tym chudy narkotykarz który z mordą w reklamówce ryczy głośniej od samochodu POZBĘDZIESZ SIĘ JUŻ NIEDŁUGO MNIE! Po czym wchodzą obaj na pakę i ujeżdżają siebie nawzajem aż soki pryskają na plandekę. Resory przy tym kwiczą jak stara maciora w rui. Po udanym stosunku gaszą Lublina i idą do domku drewnianego psznie jeść. I tak dzień w dzień...
Codziennie przed 6 rano słysze jak właściciel za dwumetrowym murem hebluje ten samochód na zimnym silniku do 5 tys. obrotów na minutę. Aż zawory grają i panewki dzwonią. Cały samochód trzęsie się i klekocze jakby miał przy tym rozlecieć się na kawałki. Jednak właściciel nie przejmije się nic a nic. Popijając mleko z butelki depcze pedał gazu do dechy i trzyma tak ok. 10 minut. Jak sam twierdzi- każdy silnik lubi na zimno w pi**zde dostać to wtedy dłużej służy.
Bardzo dobry Hotel z niego tu tego De besta jak to się mówi. A właściciel Pan Krzysztof powiedział że tu tego nie ma zapłacone za przegląd i OC i że mogę mieć z niego Hotel jak popiłuje drewka więc ogółem jest de besta
No dziń dobry ugółem. Kierowca jest olkoholikiem bożym i jaj to się mówi wpierdala całe te. Dziękuję za te wypowiedź i przepraszam że tak powiedziałem.
Kierowca zawodowy, zawsze przepisowo, rozważenie i uważnie porusza sie po drogach bożych. Najczęściej widziany w okolicach mops’u. Kierowca uprzejmy życzliwy pogodny uśmiechnięty.
Kiedyś mi na skrzyżowaniu wariat wyjechał jak ja miałem pierwszenstwo. Potrącił małego lisa i zbiegł z miejsca zdarzenia. Najprawdopodobniej był pod wpływem.
BI 13579Andrzej N. Ksywka Kargul2018-01-19 14:40:54
Kierowca jeździ po Starosielcach 240 kmh
I jest jakiś z nim gość chudy taki i wdychał on jakieś chemikalia z butelki denaturat czy klej ,
A ponadto to pruł gumę pod Zodiakiem. Pozdrawiam
Wieczne odpoczywanie racz dać dla Jego Panie.