Na papieroski to jest, ale żeby załatać dziurawą od pół roku oponę z której schodzi powietrze to już nie ma. Później będzie opowiadanie, że na zakręcie była "niewidzialna plama oleju", bo auto pojechało prosto.
Czy to prawda że pogryzł i podrapał człowieka oraz dwie świnie, krowę i kaczkę? Ponoć dopiero gdy dostał po ryju ostrogami od koguta to z piskiem uciekł w pobliskie zarośla na mokradłach. Właśnie jedziemy go szukać z pneumatem i nabojem usypiającym. Prawdopodobnie wścieklizna.
Felgi zawsze czyste