Ogólnie to gdy szedłem z moją kochaną babunia na spacerek kierowca Kia stanął przy nas zaczął podrywać moją babcię a mnie zaczął rzucać burakami przez co straciłem przytomność gdy się obudziłem to babcia siedziała z nim w samochodzie który chodził jak rumak starego myślę że kierowca to mocny zawodnik z wielkim sprzętem
Miasto nie jest torem do wyścigów obyś nie zrobił komuś krzywdy tą Skodą 2 i na stopie się trzeba zatrzymać