Mały parking. Są miejsca. Mistrzyni parkowania ustawia się jednak po skosie na środku utrudniając wjazd i wyjazd. Poproszona o przestawienie auta udaje głuchą.
Blondynka bardzo się spieszyła, nie ustąpiła pierwszeństwa przejazdu rowerzystce, która jechała ulicą Jedności Narodowej. Chwilę potem, ta sama Blondynka wlazła ze swoim pieskiem pod koła tej samej rowerzystki. Przeznaczenie czy brak mózgu. Obserwując kierowców w Kołobrzegu mama wrażenie, że prawo jazdy dostali za kury i jajka.
Buczy tym śmietnikiem po nocach i jara gume kolo chaty