Pan hrabia opuścił koszalińskie włości
aby rozliczyć w skarbówce swoje należności,
zaparkował mietkiem jak mu fantazja podpowiadała
i od razu straż miejska autkiem się zainteresowała.....
Żałosny typ, kiedyś widziałem, jak wysiadł z samochodu i wysral się na jezdnie i tego nie posprzątał. Tak się wkurwiłem że jak jak sobie poszedł to, wziąłem to gówno i wtarlem mu pod klamki. Dobrze mu tak.
Pan hrabia opuścił koszalińskie włości
aby rozliczyć w skarbówce swoje należności,
zaparkował mietkiem jak mu fantazja podpowiadała
i od razu straż miejska autkiem się zainteresowała.....
A znając hrabiego wpływy i znajomości
z pewnością uniknie odpowiedzialności... :] //tablica-rejestracyjna.pl/images/photos/20210214210520.jpg