Wracałem spokojnie z roboty gdy nagle kierowca samochodu podjechał obok i powiedział "Zjedziemy na pobocze obywatelu". Przestrasyzlem się, ale zjechałem. Przedstawił się jako Hank Over numer odznaki 201 szef policji. Zapytal się czy znam powód zatrzymania. Odjechałem wtedy bo się bałem o kradzież czegoś albo wyłudzenie. Zaczął mnie gonić, naszczescie jestem fantastycznym kierowca i uciekłem. Nie pozdrawiam.
Pieprz i sól. Wolniej są ograniczenia do 90 ,a ty jedziesz ze 140!