Jechałem za gościem i nagle otworzyły się drzwi pasażera i wyleciał z nich chińczyk, mało go nie przejechałem a kierowca pojechał dalej.kiedy się zatrzymałem zobaczyłem,że nie jest to zwykły chińczyk tylko najarany chińczyk, przestraszyłem się dałem w pizdę i uciekłem.Nie polecam
Dobrze że są tacy ludzie jak on, uratował mi życie. Szedłem sobie przez osiedle i złapała mnie nagła potrzeba na 2 ale nie było gdzie na szczęście ten kolega ma rurę wydechową która wygląda jak kibel więc wysrałem się w nią. Pozdrawiam
Ps. Umył byś tą rurę bo sobie dupę ujebałem
Alfa nie lepsza.