Bezczelne parkowanie. Mix ignorowania Strefy zamieszkania oraz osiedlowego trawnika. W okolicy pełno miejsc parkingowych, ale skorzystanie z nich zmusza do poszukania oraz krótkiego spaceru. Bo inni parkują, to ja też mogę? Otóż nie. Nie mogę. To nie parking. Ani przydomowe podwórko prywatnej rezydencji.
Za to przyśpieszanie przy wyprzedzaniu (nie pierwszy raz), liczę że kiedyś owiniesz się na jakimś drzewie tą swoją furmanką z pod znaku 4 zer... Byle szybko
De**l nie wpuszcza mimo dużo wcześniej włączonego kierunkowskazu zablokował możliwość wykonania manewru zmiany pasa. Następnie po zatrabieniu blokuje i zajezdza a na światłach wyzywa i grozi.
Bezczelne parkowanie. Mix ignorowania Strefy zamieszkania oraz osiedlowego trawnika. W okolicy pełno miejsc parkingowych, ale skorzystanie z nich zmusza do poszukania oraz krótkiego spaceru.
Gość wyprzedzający samochody stojące w korku "na cwaniaka" - "bo mi się śpieszy". Do tego jazda po chodniku, jak już się dalej jechać nie da.