Zielona Skoda Octavia. Typek ma mocno nierówno pod sufitem.
Prawy pas - ciąg tirów / ciężarówek / lawet itp.
Lewy pas - ciąg samochodów osobowych, lawet, ciężarówek.
Kierowca Skody jedzie w ciągu aut na lewym pasie nieustannie mrugając długimi światłami do aut jadących przrd nim (za mną). Jeden laweciarz nie wytrzymał i wyhamował skodziarza. Dluższą chwilę potem Skoda była już za mną. Na dzień dobry zostałem zmrugany długimi, oczywiście typek siedzi przy tym na zderzaku.
Człowieku - lecz się. Co mam zrobić? Mam podskoczyć? Zjechać na pas zieleni? Jadę w ciągu aut, wyprzedzam inne samochody, jechałbym szybciej, ale jest przede mną z 10 innych pojazdów. W pierwszej możliwej chwili zjechałem na prawy pas pomiędzy tiry żeby trzymać sie jaknajdalej od gościa. Skodziarz jak już mnie wyprzedził zaczął mrugać długimi do kolejnych aut, oczywście siedząc im na zderzaku. Ponownie został wyhamowany...
Mam nadzieję że przez tego człowieka nie dojdzie do wypadku i nikt postronny nie ucierpi...
To menda